Hong Kong, Kowloon

Jestem w Hong Kongu. W samym centrum Kowloon. W Pekinie na lotnisku udalo mi sie pomylic terminale. Jak sie okazalo, oddalone sa od siebie o 15 minut jazdy autobusem. Zdarzylem na czas, ale wyboru miejsc nie bylo. Terminal 3. jest gigantyczny. Rzedy okienek check-in ciagna sie od litery A do K. Od lewej do prawej nic nie widac tylko check-in. Zeby dostac sie do bramki trzeba jechac kolejka lotniskowa. Pozniej jeszcze 10 minut na piechote. Gigantyczny terminal. Z lotniska w Hong Kongu autobusem do centrum. Pierwsze co sie rzuca w…

Śnieg

Dzisiaj w Pekinie spore opady sniegu. Od rana sypalo jak u nas zima w gorach. Brakowalo tylko stoku i nart. Mimo wszystko wybralismy sie do swiatyni Lamy. To najpopularniejsza swiatynia w miescie. Zarowno wsrod turystow jak i mieszkancow. W okresie swiat Bozego Narodzenia mieszkancy Pekinu przychodza do swiatyni zeby zapalic kadzidla w intencji swoich zyczen. Kompleks spory. Kilka budynkow z posagami Buddy. Jest tez mini wystawa tybetanskich strojow ludowych i figurek, przedstawiajacych rozne wcielenia Buddy. Te ostatnie czesto bardzo dokladne. Przykuwaja oko duza liczba szczegolow. W drodze powrotnej spotkalismy morsa,…

Wielki Mur

Swietna wycieczka. Zalatwiona przez hostel, za 330 RMB od osoby. Pobudka o 5. Wyjazd o 6. W Pekinie snieg. Na miejscu ok 11:30. Pogoda super – bez sniegu, slonce, rzesko. Jedynie jak wiatr wial to bylo zimno. 3,5h chodzenia. Wszystko na Murze. Widocznosc idealna. Zero innych turystow – tylko nasza grupka. Spokoj. Cisza. Mur super sprawa. Stary. Momentami bardzo zniszczony. Wybudowany na wierzcholkach gor. Najpierw sie trzeba po nim wspinac, tylko po to zeby za chwile po nim zejsc na dol. A za chwile znowu wspinaczka. Swietna gorska wycieczka. O…

Ulice Pekinu

Wczoraj calodniowa wycieczka po Pekinie. Nogi dawaly znac o sobie pod koniec dnia. Jeszcze bardziej ramiona, od plecaka. Ale sporo sie zobaczylo jak to Chiny wygladaja. Co ludzie robia w niedziele w parkach? Czy w ogole cos robia? Jak im sie zyje ulice dalej od atrakcji turystycznej? Za to dzisiaj krotki wypad – glownie z powodu slabej pogody. Lodowaty wiatr i deszcz nie dawaly spokoju. Jutro o 5 pobudka i wycieczka na mur z planowanym 4 godzinnym marszem. Meteorolodzy podobno zapowiadali snieg…

Plac Tian’anmen i Zakazane Miasto

Rzeczywiscie, hostel lezy 5 minut od placu Tian’anmen. Lokalizacja jest super. W miare rano, tak o normalnej godzinie, pobudka i od razu wyjscie na miasto. Do placu jest bardzo blisko. Po chwili juz schodzilismy podziemnym zejsciem, zeby przejsc pod ruchliwa trzypasmowka. Zarowno w przejsciu (wejscie do metra) jak i za nim, w wejsciu na plac, sa kontrole wszelkiego rodzaju toreb, plecakow, itp. Okazalo sie jednak, ze wygladamy na tyle niegroznie, iz nas te kontrole ominely. Po wejsciu na plac okazuje sie ze jest on w sumie maly. Z jednej strony…

Dojazd do Pekinu

Pol dnia spedzilismy w pociagu do Pekinu. Pozniej chwilowa walka z nic nie rozumiejacym taksowkarzem. Wbrew pozorom ciezko sie dogadac nawet na migi. Spacerek z plecakami na ramionach i w sumie przez przypadek (szlismy do innego) znalezlismy calkiem niezly hostel (Qianmen Hostel). 5 minut na piechote od Placu Niebianskiego Spokoju. Hostel spory – conajmniej dwadziescia pokoi, knajpka na dole, kumata i bardzo pomocna obsluga. Na scianie wisi cennik – dwuosobowy pokoj z lazienka 240 RMB, ale panienka z okienka zaczyna od kwoty 200. Musi byc juz mocno po sezonie. Udaje…

Wycieczka wokol Datong

Dzisiaj wycieczka po okolicach Datong. Najpierw na poludnie (74km), do Wiszacej Swiatyni, ktora mnisi zbudowali na zboczu poteznej gory. Chodzenie po balustradach z niskimi (ponizej kolan) poreczami uruchamia wyobraznie. Widoki z gory takie sobie, ale same budynki niezle. No i jak oni to zbudowali? Pozniej na polnocny zachod od Datong – 16 kilometrow. Groty wykute w skale. Jest ich okolo piecdziesieciu. W wiekszosci znajduje sie mniejszy lub wiekszy Budda. Najwiekszy ma blisko 17m wysokosci. Ten obiekt jest aktualnie w trakcie przebudowy. Przed grotami jest jeden wielki plac budowy. Cala wycieczka…

Leshan, gora QingCheng, Xi’an, Pingyao i spanie w pociagu

No to jestem w Datong, w jakims hotelu (Jing Yuan Hotel), ktory pamieta chyba czasy Gierka. W gorszym spalem jedynie we Wrzesni. A i ten wrzesinski jest juz odremontowany. Ale jest cieplo, jest ciepla woda i net niezle smiga. Wrzuce dzisiaj nowe zdjecia. Ostatnio skonczylem na zdjeciach z Leshan. Powiem wam, ze to najlepsza wycieczka do tej pory w Chinach. Najfajniejsze miejsce. Sam Wielki Budda szalu nie robi. Siedzi sobie tam od setek lat i pewnie drugie tyle posiedzi. W kolejce do niego czeka sie okolo godziny. A pod posagiem…