Ognioodporni Japończycy

W hostelu KOMA, w ktorym jestem (swoja droga polecam), maja tabliczke z lista roznych wydarzen na poszczegolne dni miesiaca. Sam jej nie zauwazylem. Za to pracownicy zwrocili mi uwage, ze w okolicach Osaki jest festiwal ognia. Nic szczegolnego zaplanowanego nie mialem, zreszta i tak juz bylo pozno (przespalem chyba z 20h), wiec pojechalem. Festiwal to za duzo powiedziane. Ale i tak sie dzialo. Ekipa podpalaczy, na wpol ubrana w biale stroje, rozhajcowala ognisko jak sie patrzy. Zar lal sie z nieba strumieniami, a bylo juz dawno po zachodzie slonca. Tlum…